Już od dobrych kilku miesięcy było powszechnie wiadome, że 25 października odbędą się w Polsce wybory parlamentarne. Skoro było to powszechnie wiadome, to można domniemywać, że wiedziano o tym również w Kancelarii Premiera.
Można również przypuszczać, że możliwość przegrania tych wyborów, była – choć z pewną taką nieśmiałością – rozpatrywana we wspomnianym szacownym gremium. Rozpatrywana choćby w kontekście terminu zakończenia otrzymywania tam pensji - ach! co ja mówię – zakończenia pełnionej tam misji.
Co mówi polska Konstytucja na ten temat?
Art. 109. w punkcie 2. mówi, że pierwsze posiedzenia Sejmu i Senatu Prezydent Rzeczypospolitej zwołuje na dzień przypadający w ciągu 30 dni od dnia wyborów. Po dokonaniu stosownych obliczeń wychodzi, że pierwsze posiedzenie Sejmu i Senatu zwoła Prezydent na któryś z dni po 25 października, ale najpóźniej 24 listopada.
Czy Prezydent musi się konsultować z Premierem, co do daty zwołania pierwszego posiedzenia Sejmu?
Otóż nie musi.
Art. 144. mówi wprawdzie, że akty urzędowe Prezydenta Rzeczypospolitej wymagają dla swojej ważności podpisu Prezesa Rady Ministrów, ale przepis ten nie dotyczy między innymi:
2) zwoływania pierwszego posiedzenia nowo wybranych Sejmu i Senatu,
11) desygnowania i powoływania Prezesa Rady Ministrów,
12) przyjmowania dymisji Rady Ministrów i powierzania jej tymczasowego pełnienia obowiązków,
15) zwoływania Rady Gabinetowej (…)
Dlaczego termin pierwszego posiedzenia Sejmu jest ważny dla Premiera i jego urzędników?
Zgodnie z Art. 162. Prezes Rady Ministrów składa dymisję Rady Ministrów na pierwszym posiedzeniu nowo wybranego Sejmu, a Prezydent Rzeczypospolitej, przyjmując dymisję Rady Ministrów, powierza jej dalsze sprawowanie obowiązków do czasu powołania nowej Rady Ministrów.
Innymi słowy, Premier musi być gotowy do pełnienia swych obowiązków aż do czasu powołania nowej Rady Ministrów
Ile czasu może trwać ta gotowość?
Art. 154. stwierdza, że Prezydent Rzeczypospolitej powołuje Prezesa Rady Ministrów wraz z pozostałymi członkami Rady Ministrów w ciągu 14 dni od dnia pierwszego posiedzenia Sejmu i odbiera przysięgę od członków nowo powołanej Rady Ministrów.
Oznacza to, że trzeba mieć zaplanowane działania PRZYNAJMNIEJ na 13 dni po pierwszym posiedzeniu Sejmu.
Reasumując, Kancelaria Premiera musi być przygotowana na wypełnianie obowiązków do 7 grudnia.
Za to biorą od nas pieniądze.
I to by było na tyle w kwestii Malty.
